Pod sam koniec kwietnia delegacja reprezentująca nasz projekt (Aldona Kobus i Paweł Bohuszewicz) wyruszyła do Poznania, żeby wziąć udział w dwóch wydarzeniach: seminarium naukowym na temat sarmatyzmu oraz rozmowie z prof. Przemysławem Czaplińskim na temat neosarmatyzmu.
W seminarium wzięli udział prof. Maciej Parkitny (UAM) i dr Maciej Nawrocki (SWPS w Krakowie). Bardzo zależało nam na tym właśnie składzie, nikt bowiem nie podjął się w ostatnim czasie tak ciekawej próby konceptualizacji relacji między sarmatyzmem i oświeceniem, jak Maciej Parkitny właśnie (książka Nowoczesność oświecenia. Studia o literaturze i kulturze drugiej połowy XVIII wieku, Poznań 2018); z kolei Maciej Nawrocki jest autorem książki Sarmatyzm: historia pojęcia (Toruń 2025), która ukazała się dosłownie na dniach. Jest to pierwsza pozycja, która kataloguje wszystkie najistotniejsze użycia interesującego nas pojęcia od momentu jego powstania aż do czasów najnowszych. Jesteśmy przekonani, że począwszy od 2025 roku badania nad sarmatyzmem będą dzieliły się na dwa etapy: przed i po Nawrockim.
Gościnie w spotkaniu wzięły także udział prof. Barbara Judkowiak i dr Patrycja Bąkowska (obie z UAM), czemu także byliśmy bardzo radzi. Wspólnie zastanawialiśmy się zatem przede wszystkim nad:
- Definicją sarmatyzmu. Czy jest sens używać dzisiaj pojęcia sarmatyzmu? Jeśli tak, to w jakiej funkcji? Czy tylko jako pewnego etapu w historii idei? A może wciąż mogłoby to być przydatne pojęcie opisowe atrakcyjne dla dzisiejszych badaczy?
- Spadającym znaczeniem tego pojęcia. W pytaniu pierwszym zawarta jest sugestia braku popularności pojęcia sarmatyzmu w dzisiejszym dyskursie naukowym, bo tak też jest w istocie. Badacze literatury staropolskiej od „sarmatyzmu” uciekają, traktując go jako hipostazę tak dużej złożoności, że nie da się ująć jej w jednym pojęciu. Pytaliśmy więc, jak przekonać (i czy w ogóle jest sens to robić) koleżanki i kolegów zajmujących się literaturą dawną, że wciąż jest sens mówienia o „sarmatyzmie”.
- Asymetrią między jego użyciem w polu publicystyki i eseistyki z jednej strony i polem nauki z drugiej. Zanikowi użycia „sarmatyzmu” w polu nauki o literaturze/kulturze towarzyszy jego niezwykła popularność w dyskursie publicystyczno-eseistycznym. Skąd taka asymetria? I czy istnieją różnice w używaniu pojęcia sarmatyzmu w dyskursie naukowym oraz publicystycznym? Na co kładzie się nacisk w jednym, a na co w drugim użyciu?
Następnego dnia zapukaliśmy do pokoju nr 241 Collegium Maius, gdzie kawą i herbatą przyjął nas profesor Czapliński. Trudno znaleźć badacza, który do badań nad neosarmatyzmem w XX wieku wniósłby więcej niż on, zaczęliśmy więc dyskusję z pewną bojaźliwością, która szybko ustąpiła emocjom towarzyszącym wspólnemu poszukiwaniu tego co najbardziej istotne nie tylko dla (neo)sarmatyzmu, ale i w ogóle: dla współczesnej kultury polskiej.


